Z Werbkowic wracamy z punktem
W obozie Gryfa przed meczem z ostatnim w tabeli Kryształem Werbkowice liczono na zwycięstwo. Ekipa z Gminy Zamość przywiozła do domu jednak tylko punkt, remisując 1:1 (0:1).
Zgodnie z oczekiwaniami Gryf od początku przejął inicjatywę, szukając okazji do otwarcia wyniku. Przed ogromną szansą stanął Dawid Gierała, ale nie był w stanie z bliska umieścić piłki w siatce. Patryka Rojka mocno postraszył z dystansu Kamil Woźniak, uderzając w poprzeczkę. To, co nie udało się przyjezdnym, uczynili gospodarze. Stanisław Rybka otrzymał piłkę z głębi pola, obrócił się i precyzyjnie przymierzył tuż przy słupku nie do obrony. Podopieczni Sebastiana Luterka, choć mocno naciskali gospodarzy, długo nie mogli skruszyć zmasowanej defensywy Kryształu. Udało się dopiero na kwadrans przed końcem. Patryk Rojek w polu karnym kopnął Mikołaja Grzędę i Rafał Kycko z rzutu karnego doprowadził do wyrównania. Po tym faulu napastnik Gryfa na noszach opuścił boisko i do gry już nie wrócił. W końcówce podopieczni Sebastiana Luterka ruszyli po zwycięstwo, stwarzając sobie jeszcze kilka groźnych okazji. Za każdym razem brakowało jednak dokładności w wykończeniu akcji. W doliczonym czasie, po stałym fragmencie gry, miejscowi trafili zaś w słupek.
– Jeżeli gra się z ostatnim zespołem w tabeli, to jasne, że chce się wygrać. My wracamy z punktem, ale powiedziałem chłopakom, że nie muszą się z tego powodu wstydzić. Kryształ nie chciał grać z nami w piłkę, stał z tyłu i ograniczał się do przeszkadzania. W kilku sytuacjach zabrakło nam dokładnego ostatniego podania, ale rozgrzeszam chłopaków, bo murawa w Werbkowicach była dramatyczna i trzeba było sobie ciągle poprawiać piłkę. Mamy kolejny punkt, który przybliża nas do grupy mistrzowskiej i jedziemy dalej. Martwi mnie tylko kontuzja Mikołaja Grzędy, który po faulu bramkarza został zniesiony na noszach i czeka go wizyta w szpitalu – powiedział nam trener Sebastian Luterek.
W sobotę (05.10) o 13.00 Gryf zmierzy się w Zawadzie z Tomasovią.
KRYSZTAŁ WERBKOWICE – GRYF GMINA ZAMOŚĆ 1:1 (1:0)
Bramki: Rybka 30 – Kycko 77 (z karnego)
GRYF GMINA ZAMOŚĆ: P. Dobromilski – Wolanin, D. Dobromilski, Tomasiak, Wołoch – Woźniak (64 Klimkowski), Kycko, Debicki (56 Sałamacha), Gierała – Baran (64 Kierepka), Grzęda (74 A. Cymerman).
Żółte kartki: Kycko, Kierepka.
Sędziował: Kacper Pańko.