FalSTART w meczu z liderem
Drugiej z rzędu wysokiej porażki doznali piłkarze Gryfa. Tym razem zespół Sebastiana Luterka musiał uznać wyższość lidera, przegrywając w Krasnymstawie 0:4 (0:2).
W piątkowe południe piłkarze Marka Kwietnia pokazali bardzo pragmatyczny i skuteczny futbol. Gospodarze w ciągu meczu stworzyli sobie kilka akcji, niemal wszystkie zamieniając na bramki. Strzelanie rozpoczął Aliba Lando, który w pełnym biegu przymierzył nie do obrony przy dalszym słupku. Ozdobą meczu było zaś trafienie Miłosza Ciechana, który pokonał Patryka Dobromilskiego mocnym uderzeniem z dystansu. Zawodnicy Gryfa nie potrafili natomiast wykorzystać żadnej z bramowych okazji. Szkoda szczególnie sytuacji Bartosza Klimkowskiego i Dawida Gierały, bo wówczas losy meczu wcale nie byłyby przesądzone.
– Niestety przegrywamy drugi mecz rzędu, w którym tracimy sporo bramek. Przeciwnik był dzisiaj zabójczo skuteczny, a nam nie udało się wykorzystać żadnej ze stworzonych sytuacji. Piłka nie wybacza błędów oraz braku skuteczności i tak właśnie było w meczu z liderem. Musimy jednak patrzeć do przodu. Chcemy zwycięstwem zakończyć rundę jesienną na własnym stadionie i zaklepać sobie grupę mistrzowską – mówi trener Sebastian Luterek.
A spotkanie z POM – Iskrą Piotrowice w sobotę o 13.00 w Zawadzie.
Start Krasnystaw – Gryf Gmina Zamość 4:0 (2:0)
Bramki: Lando 12, Kożuchowski 45, Ciechan 74, Skiba 75.
Gryf: P. Dobromilski – Wolanin (76 Kierepka), Grzęda, D. Dobromilski, Kurzawa – Dębicki (74 P. Cymerman), Sałamacha (56 Pupeć) – Gierała, Kycko (72 Baran), Woźniak (A. Cymerman 50) – Klimkowski.
Żółte kartki: Wolanin.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).