„Możemy wygrywać z każdym”. Kapitan Gryfa w wywiadzie po rundzie jesiennej
O spadku z IV ligi, emocjach na boiskach okręgówki, najważniejszych meczach i planach na wiosnę rozmawiamy z kapitanem I zespołu Gryfa Gmina Zamość, Patrykiem Kierepka.
Bartłomiej Wojnarowski / Media Gryf: Patryk, za Wami pierwsza runda po spadku z IV ligi. Jak oceniasz zderzenie z realiami klasy okręgowej? Było to miękkie lądowanie, czy jednak liga Was czymś zaskoczyła?
Patryk Kierepka: Po 5 latach gry w IV lidze Lubelskiej i spadku do klasy okręgowej my jako drużyna mieliśmy duże ambicje. Na początku musieliśmy się przyzwyczaić do ligi, bo ma zupełnie inna specyfikę. Największy problem był z meczami wyjazdowymi. Boiska zazwyczaj są trudne i nierówne, a nasz zespół cechuje na pewno wysoka kultura gry z piłką jak na tę ligę i dobra intensywność.
Jesteście na 4. miejscu w tabeli. To dobra baza do ataku na wiosnę, czy czujecie niedosyt?
Myślę, że to 4. miejsce po rundzie jesiennej nikogo z szatni nie satysfakcjonuje. Natomiast wiemy, ile jeszcze pracy przed nami. Uważam, że ten zespół stać na wiele. Jeśli poprawimy grę na wyjazdach i bardziej tej ligi się nauczymy, to myślę, że możemy wygrywać z każdym.
Jaki jest plan Gryfa na okres przygotowawczy i rundę rewanżową?
Przed nami okres przygotowawczy, na pewno przepracujemy go solidnie i zobaczymy, co nam to przyniesie na wiosnę. Myślę, że jako drużyna chcielibyśmy zdobyć więcej punktów niż jesienią i to jest nasz główny cel.
Mecze w okręgówce mają swój specyficzny klimat. Czy któryś z jesiennych pojedynków zapadł Wam szczególnie w pamięć?
Takie mecze jak z BKS-em Bodaczów na pewno będzie się wspominało. Cała otoczka meczu i zapełnione po brzegi trybuny niosą nas, zawodników, do jeszcze lepszej gry.
Patryk, wspomniałeś o specyfice tej ligi i trudnych wyjazdach. Który z rywali w tej rundzie postawił Wam najtrudniejsze warunki i czy jest jakiś zespół, z którym macie na wiosnę rachunki do wyrównania?
Myślę że najtrudniejszy mecz to było spotkanie z Victorią Łukowa. Zagraliśmy tam słaba pierwszą połowę, na szczęście w drugiej, mówiąc kolokwialnie, obudziliśmy się i próbowaliśmy odrobić straty. Uważam tez, że w żadnym z tych 15 meczów nie byliśmy słabsi od przeciwnika. Niestety nasza gra nie przełożyła się na satysfakcjonującą liczbę punktów.
Powtarzamy sobie w szatni, że możemy wygrać z każdym i tego trzymajmy się na wiosnę.
Na koniec, co chciałbyś przekazać kibicom po zakończonej rundzie?
Jako kapitan zespołu chciałbym podziękować kibicom, którzy wspierali nas w meczach u siebie, jak i na wyjazdach. Apelujemy, żebyście przychodzili na stadion, a my na pewno będziemy chcieli się odwdzięczyć dobrą grą i zostawieniem zdrowia na boisku.
Również chciałbym podziękować władzom klubu, bo tak naprawdę niczego nam nie brakuje i wszystko mamy zapewnione. Jak na ligę okręgową, na pewno wyróżniamy się organizacyjnie oraz treningowo. Do zobaczenia na wiosnę!