Gol Klimka na wagę trzech punktów!

  Po niezwykle emocjonującym meczu, w którym obie ekipy stworzyły sobie mnóstwo bramkowych sytuacji, Gryf Gmina Zamość wygrał z Gromem różaniec 1:0 (0:0). Choć mecz nie był brutalny, sędzia Hubert Chmura pokazał w sumie 16 kartek, w tym trzy koloru czerwonego.

Spotkanie od początku toczyło się w żywym tempie, a żaden z zespołów nie kalkulował. Jedyne trafienie miało miejsce już w 9 min. Damian Baran zagrał prostopadle w pole karne, a Bartosz Klimkowski na wślizgu uprzedził Wojciecha Markowicza i piłka znalazła się w siatce. Gospodarze poszli za ciosem i z dystansu minimalnie pomylił się Damian Baran, a szarża lewym skrzydłem Bartłomieja Panasa zatrzymała się na bramkarzu gości. Przyjezdni powinni wyrównać kilka minut później. Defensorom Gryfa ładnie urwał się szybki niczym prąd Jakub Paćkowski, ale jego uderzenie trafiło w słupek. Bliski szczęścia był też Jacek Podolak, na posterunku znalazł się jednak czujny Kamil Tomczyszyn. W 29 min. po rzucie wolnym Igora Szczygła pod poprzeczkę główkował Dawid Dobromilski, ale Wojciech Markowicz pokazał klasę, parując groźne uderzenie na róg.

Po zmianie stron na boisku w Zawadzie nadal było bardzo ciekawie, a obie drużyny stwarzały sobie sporo okazji bramkowych. Dwukrotnie bliski szczęścia był aktywny Jakub Paćkowski, lecz jego uderzenia mijał bramkę gospodarzy o centymetry.  W 69 min. z boiska wylatuje (druga żółta kartka) Kamil Przybysławski, a po chwili poprzeczkę uderzeniem z osiemnastu metrów stempluje Damian Dołba, a poprawka Huberta Sałamachy ląduje w rękach bramkarza gości. Goście odpowiadają tym samym, a pechowym strzelcem jest Jakub Stefan.  W 80 min. dochodzi do przepychanki między graczami obu ekip. W jej konsekwencji drugą żółtą kartkę otrzymuje akurat Bogu ducha winny Wojciech Żukowski. W obronie syna staje, pełniący funkcję kierownika Gryfa, Jerzy Żukowski (na co dzień chodząca oaza spokoju), który za protesty również dostaje „kiera” i obaj panowie Żukowscy muszą przed końcem meczu udać się do szatni.

W końcówce ponownie ekipy mogły pokusić się o bramki. Z bliska przestrzelił jednak Grzegorz Działo, a uderzenie Jakuba Stefana obronił Kamil Tomczyszyn. Po drugiej stronie boiska bliski szczęścia był natomiast Bartłomiej Panas. Górą z pojedynku wyszedł jednak bramkarz Gromu.

 

Podsumowując, widzowie w Zawadzie byli świadkami niezwykle emocjonującego meczu. Podopieczni Marka Grelaka mogą sobie pluć w brodę, bo nie wykorzystali kilku wybornych okazji. Miejscowi mieli zaś w swoich szeregach Bartłomieja Klimkowskiego, który rozstrzygnął losy meczu.

– Cieszymy się ze zdobycia kompletu punktów, bo to było dla nas dzisiaj najważniejsze. Byliśmy świadkami otwartego spotkania, a obie drużyny stworzyły sobie sporo sytuacji bramkowych. Niestety zawodziła skuteczność. Widzieliśmy też dużo walki i twardej gry z obu stron, natomiast nieco mniej dobrego futbolu. Mamy po tym meczu 32 punkty, czekamy na terminarz i szykujemy się do meczów drugiej rundy – podsumował spotkanie trener Sebastian Luterek.


 

Gryf Gmina Zamość – Grom Różaniec 1:0 (1:0)

Bramka: Klimkowski 9.

Gryf: Tomczyszyn – A. Cymerman, Tomasiak, D. Dobromilski, Wołoch (75 Magryta) – Woźniak (63 Sałamacha), Dębicki (46 Żukowski), Baran (64 Dołba), Szczygieł, Panas – Klimkowski (72 Kierepka).

Żółte kartki: Wołoch, Panas, Dębicki, Klimkowski, Żukowski.

Czerwona kartka: Żukowski 80 – za dwie żółte.

Sędziował: Hubert Chmura (Zamość)

Widzów: 150.

 

 

Strategiczny Partner Gryfa

Główni Sponsorzy Klubu

Oficjalny Sponsor Klubu

Mecenasi Roczników Akademii Gryf Gmina Zamość

Partner Technologiczny

Partner Techniczny

Partnerzy wspierający

Wsparcie sektora publicznego

STS Gryf Gmina Zamość

Made with in aionline.pl
Call Now Button