Granit za twardy
Kiepska gra w pierwszej połowie zadecydowała, że z Bychawy wracamy na tarczy. Gospodarze wygrali 3:1 (2:0), a honorowe trafienie dla Gryfa zaliczył Damian Baran.
Dla ekipy Sebastiana Luterka mecz rozpoczął się koszmarnie. Już w 3 min. Jakub Szymala zagrał do Łukasza Struga, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Patrykowi Dobromilskiemu. Pół godziny później było już 2:0. Tym razem Dominik Struk dośrodkował ostro na bliższy słupek, a nadbiegający Strug zdobył swoją ósmą bramkę w rozgrywkach. Przed przerwą miejscowi dominowali, a Gryf nie był w stanie zagrozić bramce rywali. Na domiar złego w 53 min. Sebastian Janik przymierzył ładnie zza pola karnego, zdobywając trzecią bramkę. Kilka minut później z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Daniel Brzozowski i goście zwietrzyli swoją szansę. Efektem przewagi Gryfa był gola Damiana Barana, który z bliska wykończył zespołową akcję. Warto zauważyć, że to piąte trafienie Bajanka w piątym kolejnym meczu. W końcówce groźnie uderzali z główki Dawid Dobromilski i Jakub Posiakata, ale wynik nie uległ już zmianie.
– Źle weszliśmy w ten mecz i do końca pierwszej połowy gospodarze byli stroną dominującą, podkreślając swą przewagę dwoma golami. Po zmianie stron zagraliśmy odważniej i agresywniej, potrafiliśmy zamknąć gospodarzy na ich połowie, ale było to za mało, żeby odwrócić losy meczu. Wygrał zespół równiejszy, który pokazał w grze więcej konkretów – skomentował spotkanie trener Sebastian Luterek.
W niedzielę o 16.00 Gryf podejmie Kryształ Werbkowice.
Granit Bychawa – Gryf Gmina Zamość 3:1 (2:0)
Bramki: Strug 3, 35, Janik 53 – Baran 77.
Gryf: P. Dobromilski – Fidler (37 Magryta), D. Dobromilski, Żukowski, Myszka – Kierepka (46 Posikata), Sałamacha, Markowski, A. Cymerman (86 P. Cymerman), Klimkowski (37 Dołba), Baran.
Żółte kartki: D. Dobromilski, Żukowski.
Czerwona kartka: Brzozowski (Granit 59, za drugą żółtą).
Sędziował: Sylwester Wuczko (Lublin).