Huragan radości!
Gryf Gmina Zamość wreszcie zwycięski. Po kilku meczach w grupie mistrzowskiej IV ligi, w których zespołowi Sebastiana Luterka się nie wiodło, gospodarze zaksięgowali na swoim koncie komplet punktów, pokonując Huragan Międzyrzec Podlaski 3:0 (0:0).
Miejscowi losy meczu powinni rozstrzygnąć już do przerwy. Gryf grał mądrze i wypracował sobie sporo okazji bramkowych. Damian Baran i Bartłomiej Panas przegrali jednak pojedynki z bramkarzem gości, a Hubert Sałamacha z kilku metrów huknął nad poprzeczką. Po zmianie stron w parze z dobrą grą pojawiła się skuteczność. W 60 min. przyjezdni mieli rzut rożny, który zakończył się błyskawiczną kontrą Gryfa. Bartłomiej Panas uporał się z jednym z rywali i płaskim strzałem z 10 metrów umieścił piłkę w siatce. Kwadrans później skrzydłowy Gryfa ponownie wystąpił w jednej z głównych ról. Po przytomnym podaniu od Krystiana Wołocha wygrał pojedynek biegowy na lewym skrzydle i wyłożył idealnie piłkę na szósty metr, gdzie w roli egzekutora czekał już Damian Baran. Bartłomiej Panas ma również wkład w trzecie trafienie gospodarzy. Tym razem jego szarża została przerwana faulem i z rzutu karnego wynik ustalił Mikołaj Grzęda. Było to zwieńczenie świetnego meczu w wykonaniu Grzędiego, który niemiłosiernie nękał defensywę przyjezdnych. Cichym bohaterem spotkania powinien zostać natomiast Damian Pupeć, harujący na całej długości i szerokości boiska. Pupi przebiegł jakieś 15 km kilometrów, wykonał mnóstwo wślizgów, a przy okazji zaliczył wiele kluczowych przechwytów i odbiorów.
Gościom trzeba natomiast oddać, że co najmniej dwukrotnie byli bliscy szczęścia. Raz jednak napastnik Huraganiu główkował z kilku metrów obok słupka, a drugim razem piłka trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez bardzo pewnie broniącego Patryka Dobromilskiego.
– Wreszcie zagraliśmy dobry mecz z solidnym przeciwnikiem. Huragan to drużyna bardzo fizyczna, grająca do przodu i bez kompleksów. Na tle tak wymagającego rywala pokazaliśmy, że ciągle stać nas na skuteczną grę w ofensywie i w tyłach. Stworzyliśmy sobie sporo bramkowych okazji i nasze zwycięstwo uważam za w pełni zasłużone. Cieszy mnie to tym bardziej, że podnieśliśmy się po środowej porażce ze Świdniczanką, a do tego trzeba charakteru – podsumował mecz trener Sebastian Luterek.
Gryf Gmina Zamość – Huragan Międzyrzec Podlaski 3:0 (0:0)
Bramki: Panas 60, Baran 75, Grzęda 89 (karny)
Gryf: P. Dobromilski – Wolanin, D. Dobromilski, Tomasiak, Wołoch – Pupeć (84 Zawadzki), Sałamacha, Baran (90 Marczyk), Woźniak (60 Kurzawa), Panas – Grzęda.
Żółte kartki: Baran, Panas.
Sędziował: Bernard Kostrubiec