Mieliśmy piłkę meczową…

Remis na trudnym terenie w Krasnymstawie powinien graczy Gryfa cieszyć, ponieważ faworytem spotkania był Start. Tyle tylko, że to ekipa z Gminy Zamość miała w doliczonym czasie gry piłkę meczową.

Od pierwszego gwizdka kibice byli świadkami walki w środku pola, która żadnej z ekip nie przyniosła konkretnych efektów. Start próbował rozmontować solidnie grającą defensywę gości, a zespół Sebastiana Luterka szukał swoich szans do kontr. Z obu stron okazji bramkowych nie było nawet tyle, co lekarstwo. Po stronie gospodarzy odnotować należy groźne uderzenie z rzutu wolnego oraz próbę strzału przewrotką z kilku metrów w wykonaniu Dominika Skiby. W odpowiedzi celnie z wolnego przymierzył Przemysław Dębicki, a najbliższy szczęścia był Damian Baran. Pomocnik Gryfa ładnie wbiegł w pole karne, lecz zamiast huknąć w kierunku dalszego słupka, niepotrzebnie zwlekał i szansę diabli wzięli. Po zmianie stron byliśmy nadal świadkami walki o każdy metr boiska. Jej efektem było aż 10 żółtych kartek, natomiast bramkarze obu ekip nie byli zmuszeni do trudniejszych interwencji. Gdy wszystko wskazywało na bezbramkowy remis, w doliczonym czasie gry przed kapitalną szansą stanął Bartłomiej Panas. Skrzydłowy gości ruszył na pełnym gazie, minął obrońcę Startu i uderzył…obok słupka. Gdyby tylko trener Sebastian Luterek miał nieco bujniejszą fryzurę, to po tej akcji zostałby z garściami włosów w dłoniach. A tak czupryna pozostała nienaruszona, a Gryf wraca do domu z jednym punktem.

– Mecz wyglądał tak, jak się tego spodziewaliśmy. W obronie graliśmy konsekwentnie i szukaliśmy swoich szans w kontrach. Gdyby nie ta piłka meczowa, powiedziałbym, że jestem w pełni zadowolony, bo mamy drugi remis na ciężkim terenie i drugie spotkanie na zero z tyłu. Tyle tylko, że mieliśmy szansę zamknąć mecz. Bartek to, co najtrudniejsze, zrobił dobrze – wszedł odważnie, minął w pełnym biegu obrońcę i niestety strzelił obok słupka. Gramy dalej, jeżeli do solidnych tyłów dołożymy skuteczność, będzie dobrze – mówi trener Gryfa Sebastian Luterek.

W sobotę o 14.00 Gryf zapraszamy do Zawady na mecz z Hetmanem Zamość.

Start Krasnystaw – Gryf Gmina Zamość 0:0

Gryf: Tomczyszyn – A. Cymerman, Żukowski, D. Dobromilski, Myszka – Sałamacha, Wołoch, Posikata (63 Panas), Dębicki, Woźniak (P. Cymerman) – Baran (67 Dołba).

Żółte kartki: Myszka, Dębicki, Dołba, Panas.

Sędziował: Mateusz Pizoń (Lublin)

Strategiczny Partner Gryfa

Główni Sponsorzy Klubu

Oficjalny Sponsor Klubu

Mecenasi Akademii Gryf Gmina Zamość

Partnerzy wspierający

Wsparcie sektora publicznego

STS Gryf Gmina Zamość

Made with in aionline.pl
Call Now Button