PUNKT NA TRUDNYM TERENIE

 

Po twardym i szybkim meczu Gryf Gmina Zamość zremisował na wyjeździe bezbramkowo z Tomasovią.

Miejscowi od początku meczu częściej atakowali, Gryf natomiast próbował przejąć piłkę w okolicach połowy boiska i szukał szans w szybkich kontrach. Po raz pierwszy czujność Patryka Dobromilskiego sprawdził Patryk Słotwiński. Pomocnik miejscowych soczyście przymierzył z rzutu wolnego i bramkarz Gryfa musiał ratować się wybiciem piłki na róg. Po kwadransie odpowiedzieli goście. Krystian Wołoch podciągnął od połowy boiska ładnych parę metrów i dograł na lewe skrzydło do Damiana Barana. Płaskie uderzenie Bajanka z dwunastu metrów zdołał jednak obronić Karol Krawczyk. Kolejne minuty to twarda walka o każdą piłkę bez sytuacji bramkowych. Dopiero w 39 min. Arkadiusz Smoła uderzył płasko obok słupka, myląc się o kilkanaście centymetrów.

Tuż po przerwie w idealnej sytuacji znalazł się Damian Baran, któremu piłka spadła pod nogi na ósmym metrze. Zawodnik Gryfa uderzył bez namysłu, ale trafił wprost w bramkarza gospodarzy. Dosłownie trzy minuty później w podobnej sytuacji znaleźli się niebiesko-biali. Na bramkę uderzał Michał Wojtowicz, ale Patryk Dobromilski rzucił się niczym pantera i sparował uderzenie na róg.

Po godzinie gry Gryf powinien prowadzić. Patryk Kierepka znalazł się z piłką przy linii końcowej, wycofał ją na szósty metr, a tam Dawid Dobromilski… kopnął nieczysto i Karol Krawczyk mógł odetchnąć z ogromną ulgą. W 65 min. próbkę sprinterskich umiejętności dał Bartosz Klimkowski, który popędził z piłką na bramkę gospodarzy. Tuż przed polem karnym został jednak sfaulowany, a Rafał Kycko posłał z wolnego piłkę nad poprzeczką.

W końcowych minutach optyczną przewagę zyskali miejscowi. Czujna obrona Gryfa nie pozwoliła się jednak zaskoczyć. Klasą dla siebie był szczególnie Krystian Wołoch, który rozegrał kapitalny mecz.

W doliczonym czasie gry raz jeszcze pokazał, co potrafi, aktywny Patryk Słotwiński. Po raz kolejny jednak Patryk Dobromilski poradził sobie świetnie z uderzeniem pomocnika Tomasovii.

– Szanujemy punkt zdobyty na trudnym terenie. Uważam, że z przebiegu meczu remis jest wynikiem sprawiedliwym. Mieliśmy swoje sytuacje podobnie jak Tomasovia – ocenił spotkanie trener Gryfa Sebastian Luterek. – Na pewno jedna bramka stracona w czterech meczach to wynik zasługujący na pochwałę. Z drugiej zaś strony, musimy być skuteczniejsi, bo w meczą z takimi zespołami jak Tomasovia nie stwarza się wielu okazji i te, które są, trzeba wykorzystać.

Już w środę przed Gryf wybiera się na mecz Pucharu Polski z Gromem Różaniec. Początek o godz. 16.00. W piątej kolejce hummel IV ligi do Zawady zawita zaś Start Krasnystaw. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o 16.00.

Tomasovia – Gryf Gmina Zamość 0:0

Gryf: P. Dobromilski – A. Cymerman, D. Dobromilski, Tomasiak, Wołoch – Pupeć (85 Żukowski), Dębicki (32 Kierepka) – Kycko, Baran (77 Grzęda), Gierała – Klimkowski (80 Woźniak).

Żółte kartki: Wołoch, P. Dobromilski.

Sędziował: Bernard Kostrubiec.

Strategiczny Partner Gryfa

Główni Sponsorzy Klubu

Oficjalny Sponsor Klubu

Mecenasi Akademii Gryf Gmina Zamość

Partnerzy wspierający

Wsparcie sektora publicznego

STS Gryf Gmina Zamość

Made with in aionline.pl
Call Now Button