Szanujemy punkt, ale…
Z sześcioma młodzieżowcami w wyjściowym składzie i bez kilku kontuzjowanych zawodników Gryf zremisował bezbramkowo na wyjeździe z Orlętami Łuków. Zdobyty punkt sprawia, że zespół Sebastiana Luterka ma już zapewnione co najmniej szóste miejsce w grupie spadkowej. W sobotę o 17.00 w ostatniej kolejce rozgrywek drużyna z Gminy Zamość podejmie liderującego Opolanina Opole Lubelskie.
Jeżeli ktoś myślał, że sobotnie spotkanie będzie partią szachów, to okrutnie się pomylił. Oba zespoły postawiły na otwartą grę, szukając okazji do strzelenia bramki. W pierwszej połowie zdecydowanie więcej wypracowali ich sobie goście i szkoleniowiec Gryfa miał prawo mieć pretensje do swoich graczy o brak skuteczności.
– Przed przerwą byliśmy zdecydowanie lepsi. Potrafiliśmy wykreować sobie sytuacje bramkowe i nie mogę przeboleć, że nic nie wpadło. Damianowi Dołbie bramkarz wyłapał uderzenie, Damian Baran nie trafił w bramkę, okazje zmarnowali też Patryk Kierepka i Kamil Woźniak. Myślę, że gdybyśmy wykorzystali choć jedną z nich, to gospodarzom byłoby bardzo trudno odrobić straty – przyznał nieco rozczarowany Sebastian Luterek.
Po przerwie groźniej zaatakowały Orlęta, których również interesował komplet punktów. Okazało się jednak, że żadna z ekip nie była w stanie zadać decydującego ciosu i mecz zakończył się bezbramkowo.
– Jeżeli nie potrafi się wygrać, to trzeba umieć zremisować. Szanujemy ten punkt, choć gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje i zgarnęli komplet, to nikt nie miałby prawa powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na zwycięstwo – dodał Luterek. – Na pewno na plus oceniam postawę naszej młodzieży, która pod względem taktycznym i umiejętności czysto piłkarskich stanęła na wysokości zadania. A kończyliśmy spotkanie z siedmioma młodzieżowcami na murawie!
Orlęta Łuków – Gryf Gmina Zamość 0:0
Gryf: P. Dobromilski – Cymerman, D. Dobromilski, Fidler, Magryta – Woźniak, Kierepka, Baran, P. Dębicki (55 Żukowski) Panas – Dołba (75 D. Dębicki).
Żółta kartka: Fidler.
Sędziował: Mateusz Kwiatek.