W sobotę liga z Huraganem, w środę puchar z Kryształem
Tak się złożyło, że tegoroczna majówka Gryfa będzie bardzo ciekawa. Rozpoczynamy ją sobotnim (godz. 15.00) meczem ligowym z Huraganem Międzyrzec Podlaski. Będzie to pierwszy pojedynek z tym zespołem w historii Gryfa Gmina Zamość.
– Zgodnie z hasłem naszego Klubu razem tworzymy historię. Przed nami spotkanie z nowym rywalem, z którym nigdy jeszcze nie graliśmy. Marzy się nam, aby rozpocząć ten rozdział od zwycięstwa – zapowiada trener Sebastian Luterek.
Rywale w tabeli grupy mistrzowskiej wyprzedzają nas o punkt, a dwa ostatnie spotkania przegrali 1:4 ze Starem Krasnystaw (dom) i 0:2 ze Stalą Kraśnik (wyjazd). Obie drużyny liczą więc na pierwsze zwycięstwo w tej fazie rozgrywek. Mecz sędziuje Jarosław Wieleba z Lublina.
W środę (3 maja) o 17.00 czeka nas natomiast pucharowe starcie w Werbkowicach. Będzie to finał okręgowy tych rozgrywek. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku na tym etapie PP pokonaliśmy w rzutach karnych Huczwę Tyszowce. Chcielibyśmy powtórzyć to dokonanie, choć zdajemy sobie sprawę, że faworytem spotkania będą gospodarze.
– Kryształ w przerwie zimowej poważnie się wzmocnił, gra przed własną publicznością i na pewno będzie mocno zdeterminowany. To zespół charakterny o dużym potencjale, więc czeka nas bardzo ciężki mecz. W Werbkowicach jeszcze nigdy nie wygraliśmy, co dodatkowo podkreśla skalę trudności. Na pewno podejdziemy do rywala z szacunkiem – mówi trener Sebastian Luterek. – Rywalizacja pucharowa ma to do siebie, że musi rozstrzygnąć się w jednym meczu, w przypadku drużyn o podobnym poziomie może więc decydować dyspozycja dnia. W ubiegłym roku poznaliśmy smak pucharowej przygody i zrobimy wszystko, żeby podobnie było i tym razem.